Nad stworzeniem Eco-Bota, czyli spersonalizowanego wirtualnego asystenta energii, który za pomocą aplikacji poinformuje użytkownika np. o zużyciu przez niego prądu – pracują eksperci z kilku unijnych krajów, w tym naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
W styczniu rozpocznie się roczny program pilotażowy, podczas którego funkcjonalność narzędzia testować będzie 300 osób z Niemiec, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
„Nasz projekt, który wpisuje się w unijny program Horyzont 2020, jest innowacyjny na skalę europejską. Łączy ze sobą trzy komponenty: opiera się na nowych technologiach informatycznych, dotyczy zrównoważonego wykorzystywania energii i nastawiony jest na zmianę postaw konsumenta w kierunku ekologicznego podejścia do życia. Uważam, że jest on bardzo potrzebny, ponieważ pomoże klientom być bardziej świadomymi i wyedukowanymi, co – mamy nadzieję – będzie skutkowało zmniejszeniem konsumpcji energii albo konsumpcją bardziej odpowiedzialną, ekologiczną i zrównoważoną” – powiedziała PAP kierownik projektu dr Sylwia Słupik z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Głównym celem przedsięwzięcia jest stworzenie spersonalizowanego wirtualnego asystenta do zarządzania energią w domu lub firmie, który będzie dostarczać informacje o zużyciu energii za pomocą narzędzia do czatowania – bota. Będzie można z niego korzystać głównie w formie aplikacji na telefon, ale też za pomocą strony dostawcy usług energetycznych czy mediów społecznościowych.
„Eco-Bot ma informować i uczyć efektywnego zarządzania energią. Wirtualny asystent będzie pobierał w czasie rzeczywistym dane za pomocą systemów zdalnego opomiarowania (tzw. smart metering) z poszczególnych sprzętów domowych (pralki, lodówki), tak aby klient mógł porównać zużycie poszczególnych sprzętów w danym okresie. Eco-Bot będzie również doradzał klientom, w jaki sposób mogą zoptymalizować swoje zużycie, zaoszczędzić energię, a także zmniejszyć koszty” – tłumaczyła Słupik.
Pracują nad tym eksperci z kilku unijnych krajów – w skład konsorcjum wchodzi dziewięciu partnerów, w tym m.in. dwa uniwersytety oraz dostawcy energii.
Jak wyjaśniła Słupik, pierwszym krokiem była dezagregacja energii i analiza danych w oparciu o algorytmy NILM, czyli podział sygnału energetycznego z całego gospodarstwa domowego na dane pochodzące z poszczególnych urządzeń domowych. „Jest to możliwe wówczas, gdy w domu zainstalowany jest tzw. smart metering, czyli inteligentny licznik, a właściwie system zdalnego opomiarowania. Analiza otrzymanych danych pozwoli uświadomić konsumentów, które ich urządzenia są najbardziej energochłonne” – tłumaczyła badaczka.
Z kolei głównym zadaniem grupy naukowców z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach – zajmujących się ekonomią behawioralną, czyli zachowaniem, nawykami i zwyczajami konsumentów – było opracowanie indywidualnego modelu zachowań konsumentów energii. Naukowcy opracowali segmentację klientów pod kątem ich motywacji do zmiany zachowania. Wykorzystali do tego m.in. metody ekonometryczne, statystyczne i matematyczne.
„Nasz Eco-Bot ma być narzędziem spersonalizowanym, dlatego rekomendacje przez niego proponowane powinny być jak najlepiej dostosowane do profilu i potrzeb konkretnego konsumenta. Zrobiliśmy badania ankietowe; do tej pory przebadaliśmy 300 osób – klientów naszych partnerów, gdyż to oni będą testować produkt i to do ich potrzeb ma to być dostosowane. W kolejnym etapie planujemy rozszerzenie badań na ok. 1.5 tys. respondentów, tak aby w oparciu o otrzymane rezultaty można było powstały produkt zunifikować” – mówiła Słupik.
Po opracowaniu ankiet, ekonomiści zaproponowali pięć podstawowych grup, opartych na źródle motywacji do działania. Jak wyjaśniała Słupik, dwie główne grupy to chęć motywacji finansowej oraz ekologicznej; każda dzieli się jeszcze na dwie podgrupy.
„W segmencie osób ekologicznych z jednej strony mamy osoby, które naprawdę świadomie kierują się ekologią na co dzień – tacy ekologiczni idealiści, a z drugiej jest grupa osób, którzy do tej doskonałości chcieliby dążyć albo kierują się eko-modą i chcą być tak postrzegani. Z kolei w segmencie, gdzie dominuje motywacja finansowa, można wyróżnić grupę osób nastawionych na obniżanie kosztów energii za wszelką cenę oraz takie osoby, którym niekoniecznie na tym zależy, chyba że będzie to łatwe do osiągnięcia” – mówiła badaczka.
Dodała, że jest jeszcze piąta grupa – grupa konsumentów, do których nie można dotrzeć ani za pomocą motywacji finansowej, ani ekologicznej, ani żadnej innej. „Wśród ankietowanych przez nas osób tacy konsumenci się nie zdarzyli, ale należy pamiętać, że nie były to osoby losowe, przypadkowe. Poza tym, do badań anonimowych jak ankiety zawsze może się wkraść błąd, ponieważ ludzie odpowiadają nie do końca tak, jak faktycznie działają, ale jak by chcieli” – wskazała.
Każdy użytkownik Eco-Bota zostanie więc zakwalifikowany do konkretnej grupy. Na tej podstawie urządzenie będzie wysyłało – również opracowane przez naukowców – spersonalizowane rekomendacje. I tak, przykładowo, grupa oszczędna otrzyma komunikat: „Przy zakupie nowego sprzętu zwracaj uwagę na efektywność energetyczną – im wyższa efektywność energetyczna, tym niższe rachunki za prąd”. Ekologiczni idealiści: „Utrzymywanie optymalnej temperatury w zależności od pojemności lodówki jest przyjazne dla środowiska”. A podążający za modą (aspirujący ekologiczni): „Wyłączanie niepotrzebnego oświetlenia jest oznaką ekologicznego stylu życia!”.
Obecnie badacze prowadzą ostatnie przygotowania do rocznego pilotażu, który rozpocznie się w styczniu. Objętym nim będzie 300 osób – klientów dostawców energii biorących udział w projekcie. „Kiedy zalogują się po raz pierwszy – czy to do aplikacji, platformy czy innych naszych narzędzi – muszą wypełnić krótki, 10-punktowy test, aby przyporządkować ich do odpowiedniej grupy behawioralnej. Potem mogą rozpocząć czat. Przewidujemy dwie formy komunikacji: pierwsza to pytania użytkownika, np. o podanie konsumpcji z ostatniego tygodnia (odpowiedzi będą słowne lub graficzne w postaci wykresów). Oprócz tego bot sam będzie wysyłał komunikaty-rekomendacje np. czy pamiętasz, żeby nie zostawiać swoich urządzeń w trybie stand-by?” – tłumaczyła Słupik.
Dodała, że ponieważ będzie to pilotaż, po każdym wysłaniu komunikatów przez samego bota, użytkownik zostanie zapytany, czy uznał tę informację za przydatną, czy nie dostaje ich za często i czy zastosował się do tej rekomendacji. Ponadto po roku grupa testująca wypełni jeszcze szczegółową ankietę oceniającą Eco-Bota. „W ciągu tego roku na bieżąco będziemy monitorować korzystanie z narzędzia, by móc go udoskonalać” – podkreśliła Słupik.
Produktem końcowym ma być spersonalizowany wirtualny asystent energii, który pomoże użytkownikom efektywniej nią zarządzać za pomocą informacji o danych rzeczywistych oraz rekomendacji.
„Uważam, że ludzie są coraz lepiej poinformowani na temat zagrożeń dla klimatu i coraz bardziej żyją myśląc o ekologii. Tym bardziej, że następuje zmiana pokoleniowa, więc ten trend w kierunku zrównoważonej energii i zielonej gospodarki jest nieodwracalny. Sama nie mogę się doczekać aż jako konsument będę mogła wypróbować Eco-Bota” – podsumowała kierownik projektu.
Projekt – dofinansowany ze środków Komisji Europejskiej kwotą blisko 2 mln euro – potrwa do wiosny 2021 r. Po jego zakończeniu Eco-Bot stanie się własnością konsorcjum i wówczas zapadnie decyzja, czy i w jaki sposób go komercjalizować.
Pełny tytuł projektu brzmi: „Personalised ICT-tools for the Active Engagament of Consumers Towards Sustainable Energy Eco-Bot”. W skład konsorcjum wchodzą podmioty z Niemiec, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Grecji oraz Polski. Oficjalna strona projektu to: www.eco-bot.eu.
Autorka: Agnieszka Kliks-Pudlik, PAP – Nauka w Polsce