Szyfry: Tajemnice, które można poznać

Nawet najlepszy szyfr jest w stanie w końcu przyciągnąć kogoś, kto sobie z nim poradzi. Na wszystko potrzeba jednak odpowiedniej ilości czasu i spełnienia kilku warunków. Nad rozwiązywaniem tego typu zagadek ludzie głowią się już jednak od tysiącleci

Wszystko zaczęło się prawdopodobnie od Spartan. Ich uważa się za pierwszych, którzy zaczęli stosować szyfry. Było to mniej więcej pół wieku przed rozpoczęciem naszej ery. Wygląda na to, że ich metody były całkiem niezłe, ponieważ podobnymi posługiwał się nawet Juliusz Cezar kilka wieków później, gdy rozsyłał rozkazy do dowódców swojej armii. Polegało to wtedy na zakodowaniu tekstu i zapisaniu go na kawałku papieru lub innego materiału. Poszczególnym literom odpowiadały przesunięte o stały odstęp inne litery alfabetu. Aby odczytać wiadomość należało nawinąć pasek na odpowiedniej grubości kij, a wtedy jeden z rzędów kolejnych liter odsłaniał przed odbiorcą prawdziwą treść. Znajomość średnicy kija była kluczem do rozwikłania zagadki.

Wiele wieków później, bo w latach 1918-1923 Niemcy skonstruowali elektryczną maszynę szyfrującą o nazwie Enigma. Wykorzystywała ona przekładnie i trybiki i sama podstawiała literom wybrane z alfabetu odpowiedniki. Klucz był jednak zmieniany kilka razy dziennie. I na ten wynalazek znalazł się jednak sposób. Jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej trzej polscy matematycy – Jerzy Różycki, Marian Rejewski, Henryk Zygalski – złamali ten szyfr i swoją na ten temat wiedzą podzielili się z kryptologami w Wielkiej Brytanii.

Szyfry znacznie zmieniły się wraz z pojawieniem się nowych technologii. Świat stał się cyfrowy a to oznacza, że kryptolodzy zrozumieli, iż komputer daje nam nieograniczone możliwości w szyfrowaniu wiadomości oraz ich odczytywaniu. Dzięki temu wymyślono wiele kodów pozwalających się odnaleźć w wirtualnym świecie. Dlatego też mamy możliwość szyfrowania przelewów bankowych czy ważnych danych osobowych.

Wiele zmieniło się dzięki rozwiązaniu, które podali amerykańscy naukowcy w 1977 r. Ralph Merkle z Berkeley oraz Martin Hellman i Whitfield Diffie ze Stanford wymyślili algorytm oparty na iloczynie dwóch liczb pierwszych (na nim opiera się podpis cyfrowy) a Adi Shamir, Ronald Rivest i Leonard Adleman z MIT dodali do szyfrowania wiadomości parę (nie jeden) kluczy: publiczny i prywatny. Dane zaszyfrowane kluczem publicznym mogą być odszyfrowane tylko kluczem prywatnym i na odwrót. Bezpieczeństwo tego algorytmu opiera się na trudności rozkładu dużych liczb na czynniki pierwsze.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Ela Makos

Autor

Ela Makos

Polecamy

Powiązane Artykuły