12 sekund – tyle wystarczy, by zapłacić za paliwo. Od lutego zmotoryzowani przedsiębiorcy mogą nawet ominąć uciążliwe kolejki do kas na stacjach benzynowych. Za paliwo można zapłacić telefonem już przy dystrybutorze.

Każdy z nas zna ten scenariusz – jedziemy na ważne spotkanie, a tu nagle zapala się rezerwa. Co zrobić? Podjechać na stację benzynową i nerwowo stać w kolejce za osobą, która właśnie zamówiła 3 hot-dogi czy ryzykować jazdę na oparach? Takich codziennych dylematów jest sporo. Na którą stację jechać, gdzie jest najtaniej i najbliżej?

Pojawiło się rozwiązanie, które z pewnością przypadnie do gustu zmotoryzowanym przedsiębiorcom – aplikacje. Na rynku są już takie, dzięki którym zoptymlizujemy wydatki, przeliczymy szacowane spalanie, znajdziemy najtańsze stacje, a nawet zapłacimy za zatankowane paliwo bezpośrednio przy dystrybutorze, z poziomu naszego smartfona.

W przypadku tej ostatniej opcji po zatankowaniu wybranego paliwa wystarczy zeskanować kod QR umieszczony na dystrybutorze, zaakceptować kwotę, która wyświetli się na ekranie i gotowe – można jechać dalej. Nie wszystkie sieci stacji umożliwiają już płacenie smartfonem, na razie to Orlen i Bliska. W planach jest już współpraca z kolejnymi sieciami. Płatność pobrana zostanie z karty kredytowej podanej podczas rejestracji. Aplikacje paliwowe znajdziecie w Google Play.

Źródło: Newsrm.tv