Stres w pracy może zabić

Zwykle unikamy krzykliwych nagłówków, a jednak te badania zwracają uwagę na bardzo niepokojące zjawisko. Mężczyźni w grupie ryzyka są aż o 68% bardziej narażeni na śmierć z powodu stresu zawodowego od innych. I nie, nie pomagały im ćwiczenia, dieta czy niepalenie.

Na łamach specjalistycznego magazynu „The Lancet Diabetes and Endocrinology” ukazały się wyniki bardzo obszernego badania, w którym na przestrzeni 14 lat wzięło udział ponad 102,6 tys. osób z kilku krajów (Wielka Brytania, Finlandia, Francja i Szwecja).

Analizowano między innymi poziom stresu doświadczanego w pracy. Zamiast jednego miernika zastosowane były dwa. Pierwszy obejmował stresujący zawód, w którym osoba pracująca miała minimalną kontrolę nad stawianymi jej wymogami (źródłem stresu). Drugi rodzaj to praca wymagająca dużego wysiłku, ale dostarczająca nieproporcjonalnie małych korzyści.

Wyniki są zatrważające dla pewnej, konkretnej grupy mężczyzn. Okazuje się, że panowie z przebytymi/trwającymi chorobami kardiometabolicznymi (np. cukrzyca, choroby serca) i wykonujący pierwszy rodzaj stresującego zawodu (duży, narzucony z góry i ciągły stres) nieporównanie szybciej umierają.

Ryzyko przedwczesnej śmierci jest wyższe aż o 68% niż u mężczyzn wykonujących mniej stresującą pracę. Takiej różnicy nie ma u kobiet czy mężczyzn wykonujących podobny sam rodzaj pracy, ale bez chorób kardiometabolicznych. To szokująco wysokie proporcje, a trzeba dodać, że dotyczą nawet osób prowadzących zdrowy tryb życia, a więc niepalących, aktywnych, bez problemu z otyłością czy nadciśnieniem. Tym samym mężczyźni wykonujący bardzo stresującą pracę i z przebytymi wcześniej chorobami kardiometabolicznymi umierają szybciej niż palacze, nadciśnieniowcy, osoby otyłe i bierne fizycznie czy alkoholicy.

Współautor badania, prof. Andrew Steptoe z University College London, przestrzega przed bagatelizowaniem tego odkrycia. – Liczymy, że ludzie potraktują te wyniki poważnie i nie będą doradzać osobom obciążonym dużym stresem zawodowym „ćwicz więcej i rzuć palenie”, bo to nie rozwiąże problemu. Trzeba zrobić znacznie więcej – ostrzega prof. Steptoe.

Jego zdaniem firmy powinny brać stan zdrowia pracowników pod uwagę przy zatrudnieniu, ustalaniu strategii oraz przydzielaniu zadań. Osoby w grupie ryzyka nie powinny być przeciążane, ponieważ stanowi to realne zagrożenie dla ich dalszego zdrowia i życia. Zdrowy styl życia pracownika z pewnością pozytywnie wpłynie na jego stan zdrowia, ale może okazać się dalece niewystarczający. Dlatego doradzane są inne interwencje, jak treningi w radzeniu sobie ze stresem, obniżenie liczby godzin w pracy czy zamiana obowiązków dla osób w grupie najwyższego ryzyka.

Źródło: The Lancet Diabetes and Endocrinology. Fot: Freepik.com

Edyta Nowicka
Polecamy

Powiązane Artykuły