Ratownicy z Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM kończą piątą misję. Przez blisko dwa miesiące wspierali libański system służby zdrowia, wcześniej pracowali we Włoszech, Kirgistanie, Tadżykistanie, na Madagaskarze. Medycy tworzący z najbardziej doświadczonych zespołów w Europie w mierzeniu się z COVID-19, wracają do kraju, by kontynuować misję w macierzystych ośrodkach w różnych częściach Polski.
Ratownicy Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM wylecieli do Libanu w związku ze zwiększającą się liczbą potwierdzonych przypadków COVID-19 w tym kraju, bezpośrednio związaną z dramatycznym wybuchem w Bejrucie. Dziś w państwie wielkości polskiego województwa liczba dziennych zakażeń przekracza 1000.
O tym, jak ratownicy PCPM wspierali Bejrut po wybuchu więcej przeczytasz tutaj.
Polscy ratownicy pracowali w różnych częściach Libanu: w szpitalach w Bejrucie, szpitalu w Trypolisie i Halbie. Sytuację szpitali Bejrutu i Trypolisu pogorszył fakt, że w wyniku dramatycznego wybuchu z 4 sierpnia trzy szpitale przestały funkcjonować a pacjenci z tych szpitali musieli zostać przeniesieni do innych jednostek i placówek w rejonie. To automatycznie uszczupliło zasoby, jeśli chodzi o wolne łóżka, szczególnie o łóżka na intensywnej terapii. Ale również spowodowało to na to nagły przyrost potwierdzonych przypadków osób chorych na COVID-19.
-To właśnie dzięki procedurom, wytycznym i szkoleniom jesteśmy w stanie usystematyzować i poprawić pracę tutejszego personelu. Realna zmiana i jej długofalowy efekt poprawi komfort pacjenta oraz pracowników – tłumaczyła podczas pracy w Libanie Aleksandra Sadkowska z Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM.
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej możesz wesprzeć TUTAJ!