Osoby regularnie pracujące na nocne zmiany, a jest ich na świecie około 700 mln, są bardziej narażone na tycie – wynika z analizy, która publikuje „Obesity Reviews”.
Do takich wniosków doszli naukowcy z Chinese University of Hong Kong (Chiny), którzy przeanalizowali wyniki 28 badań na temat wpływu pracy zmianowej na zdrowie przeprowadzonych w latach 1999 – 2016.
Jak podaje Międzynarodowa Organizacja Pracy (International Labour Organization – ILO), pracą na zmianę nocną określa się każdy rodzaj aktywności zawodowej, wymagający pracowania między północą a godziną 5.00 rano. Za pracę na zmiany uznaje się regularną pracę w nocy albo pracę w nocy naprzemiennie z pracą w dzień.
Na świecie prace zmianową wykonuje ok. 700 mln kobiet i mężczyzn, którzy reprezentują ok. 20 proc. globalnej siły roboczej.
Jak wyliczyli autorzy analizy, regularna praca na zmiany zwiększa ryzyko nadwagi lub otyłości średnio o 29 proc. Im dłużej wykonuje się prace zmianową, tym ryzyko przybierania na wadze jest wyższe.
Co ciekawe, osoby, które na stałe pracują na zmianę nocną są bardziej narażone na tycie, w porównaniu z osobami, które pracują naprzemiennie w dzień i w nocy. Ryzyko otyłości brzusznej, uważanej za szczególny czynnik ryzyka chorób serca i cukrzycy typu 2, było o 35 proc. wyższe u pracujących w nocy.
Naukowcy podkreślają, że ich analiza nie dowodzi, iż między pracą zmianową a wyższym ryzykiem tycia istnieje związek przyczynowo-skutkowy. Jednak eksperci komentujący te wyniki są przekonani, że tak właśnie jest.
Jak oceniła Connie Diekman z Washington University w St. Louis (Missouri, USA), niedobory snu są bez wątpienia przyczyną nadwagi i otyłości u osób pracujących na zmiany.
W badaniu jedynie 3 proc. pracowników zmianowych nadrabiało zaległości w wypoczynku nocnym w ciągu dnia, co oznacza, że znaczna większość spała za mało.
Organizm człowieka jest zaprogramowany do tego, by spać wtedy, gdy jest ciemno. To reguluje aktywność hormonów mających wpływ na uczucie głodu i sytości. Gdy ludzie są aktywni wtedy, gdy powinni spać, działanie tych hormonów ulega rozregulowaniu, a to przyczynia się do zmian w metabolizmie, a także do tego, że czujemy się bardziej głodni i jemy więcej niż potrzebujemy, wyjaśniła specjalistka.
– Niedobory snu sa jednym z największych czynników stresujących dla organizmu, którego powinno się unikać w jak największym możliwym stopniu – skomentowała ekspertka w dziedzinie żywienia prof. Penny Kris-Etherton z Penn State University (Pensylwania, USA). Jak dodała, praca w nocy to działanie sprzeczne z naszym zegarem biologicznym.
Jej zdaniem praca na zmiany nocne nie sprzyja też zdrowej diecie i regularnej aktywności fizycznej.
Kris-Etherton oraz Diekman podkreślają, że pewnym rozwiązaniem może być wcześniejsze przygotowywanie zdrowych posiłków I zabieranie ich do pracy na noc. Ważne jest też, by wykorzystywać wszelkie okazji do aktywności fizycznej, co pomoże utrzymać równowagę między ilością przyjmowanej i wydatkowanej energii.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce