Pies rozumie Cię lepiej, niż myślisz

Czworonogi potrafią wczuć się w perspektywę innych osób i dzięki temu odpowiednio zinterpretować wskazówki prowadzące do jedzenia. To świadczy o wysokim poziomie inteligencji społecznej – czytamy w „Animal Cognition”

Teoria umysłu to zdolność do wnioskowania o stanach mentalnych innych osób – ich emocjach, intencjach lub przekonaniach. Do tej pory wykazano, że posługują się nią jedynie ludzie oraz niektóre małpy z grupy człekokształtnych i ptaki z rodziny krukowatych. Przypuszczano, iż teoria umysłu nie jest obca również psom – odwiecznym towarzyszom człowieka, ale dotychczasowe badania dostarczały sprzecznych rezultatów w tej kwestii.

Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Medycyny Weterynaryjnej w Wiedniu (Austria) twierdzą, że w końcu udało im się wykazać, że psy dysponują teorią umysłu – przynajmniej częściowo, gdyż są w stanie zidentyfikować osobę, która posiada przydatną wiedzę; spojrzeć na świat jej oczami, by zrozumieć dawane przez nią sygnały i wykorzystać to wszystko do znalezienia ukrytego jedzenia.

W pierwszej fazie eksperymentów czworonogi miały do czynienia z tzw. informatorem (ang. knower) i zgadywaczem (ang. guesser). Informator osobiście chował jedzenie do jednego z pojemników lub widział, jak ktoś inny to robi, więc wiedział, gdzie się ono znajduje. Zgadywacz na czas ukrywania jedzenia wychodził z pokoju, bądź zasłaniał oczy, więc nie miał pojęcia, w którym pojemniku schowane są smakołyki – mógł tylko zgadywać. Badany pies nie widział z kolei, do którego pojemnika chowane było jedzenie (przesłaniała mu płyta), ale mógł zorientować się, która z osób obecnych w pokoju posiadała taką wiedzę. Pod koniec badania zarówno informator, jaki i zgadywacz wskazywali na jeden z pojemników, a pies musiał zdecydować, komu powinien uwierzyć. Eksperymenty pokazały, że 70 proc. zwierząt dokonywało trafnych wyborów.

Ale to jeszcze nie koniec. W kolejnej fazie badania naukowcy wprowadzili małą modyfikację, która nieco skomplikowała sytuację. W eksperymentach brało udział trzech pracowników, którzy klęczeli obok siebie na ziemi, tuż przed pojemnikami. Jeden z eksperymentatorów (środkowy) chował jedzenie do któregoś z pojemników. Dwóch pozostałych patrzyło w tym czasie w tę samą stronę, ze wzrokiem skierowanym lekko w dół, ale jeden z nich miał w polu widzenia kolegę chowającego jedzenie, a drugi – nie. Pies ponownie musiał zdecydować, który z eksperymentatorów może okazać się pomocny i znów prawie 70 proc. czworonogów było w stanie podjąć właściwą decyzję.

– To znaczy, że testowany pies, żeby zdobyć jedzenie, musiał ocenić, kto jest informatorem poprzez podążanie za wzrokiem obecnych osób i wczucie się w ich perspektywę – wyjaśnia główny autor badania Ludwig Huber.
Chociaż przyjmowanie perspektywy innych osób nie gwarantuje zrozumienia ich intencji lub pragnień, stanowi ważny element teorii umysłu.

– Dzięki przyjmowaniu pozycji ludzi i podążaniu za ich wzrokiem, psy mogły zorientować się, co ludzie widzą i na tej podstawie ocenić, co wiedzą, a w konsekwencji zdecydować, komu należy zaufać – komentuje Huber. – Nadal nie jest jasne, jakie mechanizmy kryją się za tą umiejętnością (przyjmowania cudzej perspektywy – przyp. PAP), ale zdolność ta pomaga psom znakomicie odnaleźć się w naszym świecie – dodaje badacz.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce

Redakcja Magazynu
Polecamy

Powiązane Artykuły