Umysły ścisłe dwoją się i troją, aby pokazać, że prawdziwa, romantyczna miłość to tylko zwykły związek matematyczny. Co więcej, chcą oni dzięki tym modelowym zależnościom doradzać partnerom w sprawach sercowych
Matematycy chcą udoskonalać matematyczny model, który opisywałby funkcjonowanie partnerów w danym związku. Uważają oni, że kontakty pomiędzy ludźmi działają na podobnych zasadach jak inne zjawiska i również można je zamknąć w pewnych wzorach i modelach. Twierdzą, że relację międzyludzką można by było zobrazować jako układ dwóch równań.
– Model ma rozwiązania, które się albo stabilizują na pewnym satysfakcjonującym partnerów poziomie – wtedy układ ma szanse funkcjonować – albo będą coraz bardziej odbiegać od stanu, który satysfakcjonuje partnerów – wtedy raczej taki związek ma mniejsze szanse na przetrwanie – opisuje dowodząca badaniom dr hab. Urszula Foryś.
Za pomocą odpowiednich parametrów da się jednak sprawdzić, jaka jest mentalność partnera. Można sprawdzić czy jest on optymistą czy raczej z rezerwą podchodzi do świata. Da się także zaobserwować czy wpływają na niego pewne zdarzenia lub procesy zachodzące w związku.
– Wiadomo, że za pomocą kilku parametrów nie jesteśmy w stanie dokładnie odwzorować tego, co dzieje się w związku, ale model ten może dać pewne ogólne wskazówki, dzięki którym będziemy mogli zasugerować któremuś z partnerów, że musi nad sobą popracować. Wydaje się, że warto rozwijać to zagadnienie – dodaje dr Foryś.
Badacze twierdzą, że model ten miałby służyć przede wszystkim tym, którzy mają problemy w związku lub grozi im rozpad. Co więcej, model dałoby się zastosować nie tylko do związków, ale również do relacji pomiędzy przyjaciółmi.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl