Marka kojarzona z luksusem chce wciągać klientów dzięki nowym, mniejszym i nieco tańszym modelom. Przybywa crossoverów, idzie też nowa oferta aut elektrycznych
Mercedes jeszcze nigdy w historii nie był tak otwarty na młodych odbiorców. Chodzi zarówno o design, jak i ofertę modeli umożliwiających zostanie klientem marki po raz pierwszy. To oczywiście nie oznacza, że kupić pojazdy z trójramienną gwiazdą jest szczególnie łatwo. Pozostają górną półką w każdym segmencie, ale pojawiają się w tych segmentach, w których niemiecki koncern jeszcze nie walczył.
Klasa A się rozrasta
W kwietniu Mercedes pochwalił się nowym modelem A w wersji sedan. To nie tylko oznacza poszerzenie oferty najmniejszego modelu, ale też zwiastuje nową, bardziej agresywną linię stylistyczną, również celującą w młodszego klienta. Co prawda na razie to jeszcze prototyp, ale już w 2018 ma zadomowić się na głównych rynkach. W USA ma być sprzedawany od września przyszłego roku, a cena w przeliczeniu ma zaczynać się w okolicy 100 tys. zł. W sam raz dla millenialsów z grubszym portfelem.
Po sedanie A zmieniana ma być stylistyka kolejnych modeli. Zaczną znikać obłości i obfite przetłoczenia na rzecz ostrych i prostszych linii. Ponieważ wchodzi nowy mały sedan, trzeba coś zrobić z CLA. Ten znacznie bardziej prestiżowy i usportowiony maluch przejdzie w 2019 roku zmianę stylistyki, a w 2022 pojawi się kolejna odsłona modelu.
Już pięć modeli GL
Znacie pewnie najmniejszy crossover, GLA. W tym roku przeszedł facelift, a zupełnie nowa wersja wejdzie do sprzedaży w 2020 roku. Rok wcześniej zadebiutuje z kolei GLB, czyli nieco większy, kompaktowy crossover na tej samej płycie podłogowej. Podczas gdy GLA jest zadziorny, GLB ma być bardziej pakowny, rodzinny. Tym sposobem mniej zamożni klienci będą mogli skorzystać z przedsmaku modelu G, flagowego terenowca ze Stuttgartu.
GLA i GLB mają wzajemnie się uzupełniać w ofercie Mercedesa, podobnie jak model GLC ma wersję klasyczną i bardziej sportowe coupe. À propos, GLC przejdzie facelifting w 2019, a zupełnie nowe wcielenie ma pojawić się w 2022. Wersja coupe rok po tradycyjnej.
Paleta crossoverów i SUV-ów Mercedesa rośnie więc szybko. Mamy wspomniane GLA, GLB, GLC, czas wspomnieć o dwóch większych. GLE będzie przeprojektowany w 2018, a wersja coupe w 2019. Podobnie z największym GLS, ostatnim przed największym: modelem G. Nawet on ma się stać bardziej agresywny, a zobaczymy nową odsłonę w 2019.
Młodzi lubią elektryczne
Powyższe stwierdzenie nie sprawdziło się w stosunku do elektrycznej wersji modelu B, który był sprzedawany w ograniczonym zakresie od 2013 roku. Jego dystrybucja wygaśnie w tym roku, a ostatnie modele zjadą z taśmy jeszcze w tym miesiącu.
To jednak nie oznacza, że Mercedes ucieknie od alternatywnego zasilania pojazdów. Przeciwnie, wygaszane są osobowe diesle, a w przygotowaniu jest cała seria aut elektrycznych. Nie mają być tylko elektrycznymi wersjami zwykłej palety, pojawią się pod oznaczeniami EQ (potencjalnie EQA, EQC, itd.), a mają być wprowadzane nawet w tempie jednego modelu na rok.
W Polsce taki model na razie nie wydaje się być dobrym ruchem, ale w rozwiniętych krajach z rosnącą szybko liczbą punktów ładowania klienci coraz częściej szukają na rynku właśnie aut elektrycznych lub hybryd. I to którzy? Młodzi, rzecz jasna. Stylistykę tej serii zwiastuje zeszłoroczny EQ Concept, ale na pierwszy rynkowy model – najpewniej mały i niezbyt drogi – poczekamy do 2020 roku. Do 2025 powinno być już 5 różnych wariacji z „EQ” z przodu.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Mercedes-Benz