„Grabież Europy” amerykańskiej badaczki Lynn H. Nicholas to znakomicie udokumentowana, wartka opowieść o losach największych arcydzieł sztuki zrabowanych w czasie II wojny przez nazistowskie Niemcy, tak w Europie Zachodniej jak i Wschodniej. Autorka wędruje także śladami tych, którzy po wojnie odzyskiwali skarby kultury
Jak Trzecia Rzesza plądrowała najbardziej znaczące dzieła sztuki ludzkości? Jakie burzliwe perypetie spotkały „Damę z Gronostajem” Leonarda da Vinci, Ołtarz z Gandawy Jana van Eycka, obrazy Rembrandta, Cranacha, Durera i szeregu innych mistrzów?
O tym właśnie opowiada przede wszystkim książka Lynn H. Nicholas, pisarki, która od lat prowadzi na własną rękę badania historyczne. Pozycja ukazała się w Polsce po dwudziestu latach od pierwszego amerykańskiego wydania. Książka – napisana przystępnie i opasła, licząca ponad 600 stron – jest oparta na bardzo solidnych archiwach USA i wielu krajów Europy oraz bogato zilustrowana. Autorka zadała sobie wiele trudu, aby przebadać niezwykle drobiazgowo losy dzieł sztuki w Niemczech i w większości okupowanych przez nie krajach Europy, także w Polsce.
„Grabież Europy” to lektura wciągająca i nie pozbawiona anegdot. Zarazem jednak należy przestrzec czytelnika, który oczekiwałby bardzo szybkiej narracji i ciągłych zwrotów akcji. Nicholas napisała solidną wymagającą książkę popularnonaukową, nie unikając bardzo wielu szczegółów (które czytelnikowi mniej znającemu temat, jak niżej podpisany, wydają się czasem zbędne).
Zaletą książki jest klarowny podział na tematyczne części, tak więc nawet ci, którzy nie przeczytają w całości dzieła, mogą w nim odnaleźć interesujące ich rozdziały.
Jeden z nich poświęcony jest wojennym losom dzieł sztuki w Polsce. Autorka omawia m.in. to, w jaki sposób, dzięki przytomności władz i muzealników, udało się ocalić w obliczu inwazji niemieckiej słynne arrasy wawelskie, wywożąc je przez Rumunię – potem pół Europy – do Anglii i wreszcie Kanady. Nicholas podkreśla wielką rolę, jaką odegrał w powojennym odzyskiwaniu dzieł sztuki od Niemców znakomity muzealnik i historyk sztuki Karol Estreicher. To on właśnie niezmordowanie starał się u boku aliantów, aby do kraju wróciły m.in. „Dama z gronostajem” Leonarda i krakowski ołtarz Wita Stwosza.
Bardzo wiele miejsce zajmuje w „Grabieży Europy” sytuacja w okupowanej Francji, której zasoby dzieł sztuki Niemcy postrzegali jako szczególnie łakomy kąsek. Nicholas ukazuje bardzo dokładnie, że naziści – brutalni w konfiskowaniu dzieł sztuki na Wschodzie – we Francji działali z dużo większą ostrożnością i obawą przed rozdrażnieniem tamtejszej elity.
Pewną rolę w tym względzie mógł mieć też fakt, że wśród okupantów nie brakowało frankofilów, zwłaszcza pochodzących z niemieckiej arystokracji. Nawet sam Hitler – gdy naziści pokonali Francję w 1940 roku – miał powiedzieć (jak pisze Nicholas), że spełniło się jego „marzenie” o wizycie w Paryżu. Jednak względna, jak na nazistów, powściągliwość w kwestii rabowania dzieł sztuki nie dotyczyła Francuzów pochodzenia żydowskiego – marszandzi należący do tej kategorii zostali zaraz po kapitulacji Paryża pozbawieni wszystkich swoich kolekcji.
Inny, sensacyjny wątek, to kwestia sabotażu, którym zajmowali się niektórzy muzealnicy, zaprzęgnięci przez Trzecią Rzeszę do rabunku i wywozu dzieł. Jedną z takich osób była paryska kustoszka Rose Valland, której Niemcy zlecili inwentaryzację splądrowanych dzieł, które zwożono okresowo w magazynach Luwru i pobliskiego muzeum Jeu de Paume.
W istocie Valland była szpiegiem francuskiego Ruchu Oporu i informowała na bieżąco rząd generała de Gaulle’a w Londynie o zawartości i kierunku transportów. Dzięki temu odzyskano po wojnie z Niemiec kilkadziesiąt tysięcy dzieł sztuki.
Podobnych barwnych opowieści można znaleźć w „Grabieży Europy” bardzo wiele. Książka ta zresztą nie ogranicza się do pokazania wojennych losów arcydzieł, ale porównuje nazistowskie praktyki w odniesieniu do sztuki w zależności od lokalnego kontekstu: od samych Niemiec począwszy po większość okupowanych przez nie krajów (Belgia, Holandia, Włochy, Francja, Polska).
Opus Nicholas przypomina, że w cieniu krwawej walki przeciw nazistom toczył się w czasie II wojny światowej inny heroiczny bój – o odzyskanie największych skarbów kultury Starego Kontynentu.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce