Choć o kosmosie wiemy coraz więcej to nadal wiele kwestii nie zostało jeszcze zbadanych. Co ważne, już na samą myśl o niektórych jego częściach serce bije nam mocniej, a rozum chciałby się dowiedzieć więcej i więcej. Do tego grona z pewnością można zaliczyć czarne dziury
Czarne dziury to jedne z najbardziej fascynujących części Wszechświata. Wiemy, że są miejscami bez odwrotu, które mają zdolność wiązania w swym wnętrzu światła, a nawet zatrzymywania czasu. Po raz pierwszy wspomniał o możliwości ich występowania francuski matematyk i astronom Pierre Laplace. Było to pod koniec XVIII wieku. Podobną opinię wyraził też Albert Einstein w 1916 r. głosząc swoją teorię względności. Dopuszczała ona istnienie czarnych dziur jako załamania czasoprzestrzeni pod wpływem masywnego ciała.
Tego samego roku Karl Schwarzschild, wybitny astronom niemiecki rozwiązując zawarte w niej równania pola grawitacyjnego dowiódł, że jeśli ściśniemy obiekt do pewnej wielkości, to siła grawitacji uniemożliwi wydostanie się z jego obrębu czegokolwiek na zewnątrz. Ta graniczna wielkość zaczęła być odtąd nazywana promieniem Schwarzschilda. Z tych obliczeń wynika, że jeśli pomniejszymy gwiazdę do wielkości tego promienia to stanie się ona czarną dziurą.
Jak to działa? Gdyby np. Słońce miało być czarną dziurą to zostałoby ściśnięte w taki sposób, by jego promień miał nie więcej niż 3 kilometry. Są jednak gwiazdy, które już dziś albo są bardzo bliskie do osiągnięcia takiego stanu albo już dawno go osiągnęły.
Takich obiektów jak czarne dziury jest wiele we Wszechświecie. Niektóre są jednak naprawdę ogromne, skoro sam ich promień zbliżony jest do wielkości całych galaktyk. Nie wiadomo jednak czy kiedykolwiek uda nam się odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące czarnych dziur. Nawet jeśli ktoś trafi do jednej z nich nie wiadomo czy powróci, nie wyśle również sygnału, który mógłby świadczyć o tym, że żyje.
Naukowcy, zwłaszcza astronomowie, matematycy i fizycy, starają się dowiedzieć o nich jak najwięcej. Czarne dziury długo jeszcze pozostaną niezbadane i tajemnicze, a badaczy nigdy nie przestanie trapić pytanie zarówno o to, co znajduje się w ich środku oraz to jak wygląda świat na drugim końcu takiej otchłani, o ile będzie pewność, że taki koniec istnieje.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl