Przyszłością motoryzacji są samochody z napędem elektrycznym – to już nie tylko przeświadczenie, bo dowodów mamy coraz więcej. Pytaniem bez jednoznacznej odpowiedzi był do tej pory sposób zasilania siników elektrycznych.
Co prawda powstają coraz doskonalsze akumulatory trakcyjne, jednakże oferowany przez nie zasięg jest nadal mniejszy niż aut spalinowych. Genialnym w swojej prostocie rozwiązaniem okazały się – wytwarzające prąd – wodorowe ogniwa paliwowe. Pozwoliły zrezygnować z ciężkich akumulatorów, zwiększyć ładowność, zasięg i skrócić do kilku minut czas „tankowania” aut elektrycznych. Teraz udało się rozwiązać największy problem, przed którym stanął rodzący się przemysł paliw wodorowych. Wszystko dzięki pracy australijskich naukowców.
Chodziło o transport i magazynowanie wodoru. Naukowcy z australijskiej organizacji badawczej CSIRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation) znaleźli rozwiązanie problemu, z którym musiały się zmierzyć największe na świecie motoryzacyjne potęgi stawiające na wodór – koncerny Toyota, Hyundai i BMW. W sukurs przybyła im, opracowana przez Australijczyków, tzw. membranowa technologia tankowania samochodów z wykorzystaniem amoniaku. Zakończonym sukcesem testom tankowania poddano seryjnie produkowane modele samochodów z napędem wodorowym.
W przeciwieństwie do samochodów elektrycznych, korzystających z energii zmagazynowanej w akumulatorach, pojazdy z ogniwami wodorowymi mogą być tankowane w ciągu zaledwie kilku minut, tak samo, jak te z silnikami spalinowymi. Dysponują przy tym nawet dwukrotnie większym zasięgiem niż „elektryki” i oczywiście nie emitują żadnych spalin. Jedynym odpadem generowanym przez ich napęd jest… czysta woda.
Nadchodzi era wodoru?
To nowe rozwiązanie obniża koszt produkcji wodoru ze źródeł odnawialnych, który cenowo będzie teraz konkurencyjny w stosunku do paliw produkowanych na bazie ropy naftowej. Opracowane w Australii urządzenie otwiera drogę dla masowego transportu wodoru w postaci amoniaku. Pozwala więc na korzystanie z istniejącej już na całym świecie infrastruktury. W miejscu docelowym substancja jest ponownie przekształcana w wodór.
Zdaniem naukowców to przełomowe odkrycie dla energetyki wodorowej. Pozwoliło uzupełnić brakujące ogniwo w globalnym łańcuchu technologii energetycznych. Zakończony właśnie sukcesem, dwuletni projekt badawczy opierał się na doświadczeniu CSIRO w zakresie oddzielania czystego wodoru od strumieni gazów mieszanych. W tym przypadku chodziło o konwersję amoniaku na wodór o wysokiej czystości, przeznaczony do stosowania w pojazdach, zasilanych ogniwami paliwowymi (FCV).
Technologia reaktora membranowego wypełniła lukę między wytwarzaniem, dystrybucją i dostarczaniem wodoru. Wystarczy zamontować na stacji paliw odpowiednie, modułowe urządzenie.
Do tej pory transport i magazynowanie wodoru były skomplikowane i bardzo drogie. Teraz produkowane w Australii paliwo będzie eksportowane na rynki Japonii, Korei Południowej i całej Europy – z wykorzystaniem już istniejącej infrastruktury. Dopiero na miejscu zostanie przekształcone w czysty wodór do samochodów i autobusów, a także wytwarzania energii i zasilania procesów przemysłowych.
Jak to działa?
Zaprojektowana w australijskim CSIRO cienka, metalowa membrana, oddziela czysty wodór od amoniaku, blokując jednocześnie wszystkie inne gazy. Rozwiązano w ten sposób problem złożonego i kosztownego transportu. Australijska agencja pracuje również nad innymi elementami technologicznego łańcucha produkcji wodoru, w tym nad zarządzaniem siecią, elektrolizą wody, syntezą amoniaku oraz bezpośrednim wykorzystaniem amoniaku poprzez spalanie, a także pośrednim, w ogniwach paliwowych.
Prace australijskich naukowców pozwoliły rozwiązać największy problem, który blokował dynamiczny rozwój technologii wodorowej w motoryzacji. Był nim bardzo wysoki koszt produkcji, magazynowania i transportu, a przez to brak odpowiedniej infrastruktury do tankowania samochodów z ogniwami wodorowymi. Teraz możemy spodziewać się dynamicznego rozwoju technologii wodorowej na całym świecie.
Dodajmy, że ostatnie postępy, jakie poczyniono w technologiach słonecznych i elektrochemicznych oznaczają, że produkcja wodoru z odnawialnych źródeł energii stała się dziś konkurencyjna dla paliw kopalnych – dając możliwość dekarbonizacji zarówno sektora energetycznego, jak i transportowego – i otwierając nowe możliwości eksportowe.
Źródło: Newsrm.tv