Praca w domu – wielu z nas o tym marzy, chyba że już to robimy. Wtedy okazuje się, że bywa naprawdę ciężko z oddzieleniem sfery prywatnej od zawodowej, co może prowadzić nawet do zaburzeń snu, apetytu czy braku motywacji do pracy. Tym bardziej trzeba pamiętać, że nawet w małym mieszkaniu warto urządzić sobie osobną przestrzeń tylko do pracy!
Praca z domu niewątpliwie ma wiele zalet. Nie trzeba poświęcać ani chwili na dojazdy, nikt nie stoi bezpośrednio nad ramieniem i nie patrzy na ręce. Brzmi sielankowo? Nie powinno, ponieważ nawet przy elastycznych godzinach bycie „panem swojego czasu” ma swoje wady. Oznacza to przecież brak bezpośrednich interakcji ze współpracownikami i decyzję o zamknięciu swojego życia prywatnego oraz zawodowego w tych samych czterech ścianach.
Jeśli są inni domownicy – na pewno mogą rozpraszać i odciągać od obowiązków zawodowych. Jeśli z kolei ich nie ma, to może się okazać, że nawet przez kilka dni nie ma się do kogo odezwać, uśmiechnąć. Ani w pracy, ani w domu – przecież to to samo miejsce. I nawet introwertycznemu odludkowi taki układ może dać się we znaki, przecież jesteśmy istotami społecznymi.
To zadanie dla zdyscyplinowanych i zdeterminowanych, ponieważ podstawowym problemem jest podział czasu na ten poświęcony pracy, obowiązkom domowym i odpoczynkowi. Pierwszym krokiem musi być wyznaczenie sobie przestrzeni do pracy, dzięki czemu łatwiej będzie rozpoznać „granicę” między pracą a resztą życia.
Jeśli wykonujemy pracę związaną ze sztukami plastycznymi czy rzemiosłem, podział przestrzeni narzuca się sam z uwagi na konieczny sprzęt. Jeśli jednak w domu utrzymujemy się ze „zwykłej” pracy na komputerze, łatwo zapomnieć, że miejsce pracy jest tylko miejscem pracy.
Tu właśnie potrzebna jest dyscyplina. Pracując na laptopie pamiętaj, by obowiązki zawodowe wykonywać w określonych godzinach i w jednym miejscu. Gdy zechcesz obejrzeć film, przenieś się z komputerem gdzie indziej, to pomoże w rozdzieleniu przestrzeni prywatnej od zawodowej.
Warto zainwestować w ergonomiczne meble, dzięki którym można szybko reorganizować przestrzeń – to pomocne zwłaszcza przy niewielkiej powierzchni mieszkania. W dobrych warunkach możesz nawet ukryć miejsce pracy i odzyskać całe mieszkanie po wykonaniu codziennych obowiązków zawodowych.
Jeśli nie potrzebujesz dużego biurka, warto więcej miejsca poświęcić na półki i schowki/szafki. Jeśli jednak wykonujesz np. pracę graficzną i potrzebne są dwa duże monitory, to i blat musi być solidny. Istotne jest też, by wszystkie dokumenty czy przybory konieczne w pracy móc trzymać właśnie w obrębie tej przestrzeni, stąd potrzeba ergonomii.
Im więcej przedmiotów związanych ze sprawami zawodowymi wala się po kątach, tym trudniej naszemu umysłowi uznać te kąty za sferę życia prywatnego, a nie zawodowego. Sprawa wydaje się błaha, ale okazuje się istotna w przypadku pracy i życia w jednym pokoju. Gdy jesz, piszesz i śpisz w tym samym pomieszczeniu, funkcje trzeba umieć rozdzielić. W przeciwnym razie jedzenie może stać się częścią stresu związanego z pracą. Sen będzie gorszej jakości, jeśli śpisz w „miejscu pracy” zamiast w swojej sypialni. Niby to wiemy, ale mózg podświadomie trzyma się pewnych schematów.
Podobnie jest z fotelem do pracy. Im więcej siedzimy, tym lepiej zainwestować w wygodny i ergonomiczny, a nie ten z promocji. Nie musi być wielki czy elegancki, ale warto dopasować go w pierwszej kolejności do funkcji, a dopiero potem do wystroju. Jeśli nie dasz rady wysiedzieć na nim odpowiednio długo, to łatwo będzie próbować „uciec” od pracy do innych pomieszczeń. Pamiętaj – w domu sam musisz kontrolować czas pracy i im mniej rzeczy rozprasza, tym lepiej!
Do tego jeszcze odpowiednie oświetlenie i kącik do pracy powinien być gotowy. A Ty – jesteś gotów na pracę z domu?