Rozmowa rekrutacyjna – czas, w którym wysokość ciśnienia kandydata sięga maksimum, a jego puls wyczuwalny jest nawet przez osobę siedzącą naprzeciw niego. Co nas tak naprawdę w niej stresuje i czy można ją w jakiś sposób pominąć?
Trema, która pomaga jest wielką zaletą, gorzej jest jeżeli zaczyna nam ona przeszkadzać. Tak też dzieje się podczas rozmów rekrutacyjnych. Ponad połowa Polaków obawia się, że w jej trakcie otrzyma pytanie, z którym sobie nie poradzi, a to będzie już oznaczało, że szanse na otrzymanie tej pracy spadną. W takiej sytuacji wielu kandydatów zaczyna denerwować się i tracić pewność siebie.
Chociaż Polacy są coraz lepiej wykształceni to prawie połowa z nas obawia się rozmowy rekrutacyjnej przeprowadzanej w języku obcym. Warto odpowiednio wcześniej przygotować się na taką okoliczność. Wówczas kandydat ma szanse poczuć się bardziej komfortowo oraz swobodniej wyrażać swoje myśli.
Stresujące dla kandydata może być też zupełnie nowe nieznane otoczenie. To naturalna reakcja, którą jednak trzeba się starać maskować, gdyż stres w niczym nam nie pomoże. Taka nerwowość z pewnością nie umknie uwadze rekrutera, ale można uniknąć takiej sytuacji. W tym celu warto starannie przygotować się do spotkania i pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Idąc na rozmowę w sprawie pracy warto przede wszystkim zapoznać się z działalnością firmy, poznać ją, a także dowiedzieć się jak najwięcej o stanowisku, o które się ubiegamy. Poza tym nie można zapomnieć o biznesowym, eleganckim ubiorze.
W dzisiejszych czasach nie wszystkie rozmowy muszą się odbywać bezpośrednio w biurze firmy. Nowoczesne technologie pozwalają nam na przeprowadzanie rozmów wideo. Współcześnie dostęp do internetu jest powszechny, a wszelkie urządzenia elektroniczne na tyle intuicyjne, że jest w stanie się nimi posługiwać większość społeczeństwa. Polacy są coraz bardziej przyzwyczajeni do kamery zamontowanej w tablecie, telefonie lub laptopie i nie sprawia ona, że czują się skrępowani.
Taka wideorekrutacja pozwala nie tylko zaoszczędzić nam odrobinę niepotrzebnego stresu, ale i czasu, który musielibyśmy poświecić na dojazd do placówki firmy. Jeżeli zatem jest tylko taka możliwość, a my jesteśmy kłębkiem nerwów to nie ryzykujmy! Rozmowa prowadzona w zaciszu swojego domu na ważne tematy dotyczące naszej przyszłości może sprawić, że nie będziemy aż tak zestresowani.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl