19 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. To nie tylko święto pracowników sektora humanitarnego na całym świecie, ale również okazja do zwrócenia oczu w kierunku jej odbiorców i przyjrzenie się, jak możemy pomóc.
W 2021 r. 235 mln ludzi będzie potrzebować pomocy humanitarnej i ochrony. Liczba ta wzrosła do 1 osoby na 33 na świecie – najwięcej w historii zbierania danych przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Środki wykorzystywane na pomoc są coraz wyższe, ale potrzeby rosną znacznie szybciej. Ta luka w finansowaniu to życia milionów ludzi, którzy nie dostaną posiłku, dla których zabraknie lekarstw lub schronienia w przepełnionym obozie dla uchodźców. Przeciętny kryzys humanitarny trwa obecnie średnio 9 lat, podczas których niezbędne jest zapewnienie podstawowego wsparcia i bezpieczeństwa dotkniętym nim osobom. Pracownicy pomocy humanitarnej docierają do miejsc, w których życie ludzkie nie może dłużej czekać na ratunek. Sami stają przy tym w centrum niebezpieczeństwa – w 2019 r. miała miejsce rekordowa liczba 277 ataków na pracowników sektora humanitarnego, w których zabito, porwano lub zraniono 483 osób.
Pandemia Covid-19 dotkliwie uświadomiła nam niedobór pracowników opieki zdrowotnej, zostawiając wiele placówek bez personelu, a pacjentów bez opieki. Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że na całym świecie do 2030 r. brakować będzie 18 milionów pracowników służby zdrowia. Bez opieki medycznej, tereny objęte stanem klęski żywiołowej są narażone na kolejne zagrożenia – infekcje wirusowe, choroby pasożytnicze i zatrucia pokarmowe, które w trudnych warunkach stają się śmiertelnym zagrożeniem.
– Pomoc medyczna jest jednym z filarów pomocy humanitarnej. Nasi lekarze nie tylko sami wyjeżdżają na misje, podczas których pracują w placówkach medycznych, ale także szkolą lokalny personel. Dodatkowo uzupełniamy braki w sprzęcie medycznym i lekach, żeby nasza praca przyniosła długoterminowe rezultaty. Wieloletnie stany klęsk, na co wpływ ma zarówno środowisko, jak i toczące się konflikty zbrojne, wymagają długofalowych działań – mówi Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej. Przed dwadzieścia lat funkcjonowania stowarzyszenia pomoc dotarła do m.in. Senegalu, Syrii, Iraku i Indii.
Przedłużające się kryzysy humanitarne w Syrii, Jemenie, Etiopii i innych to zaledwie początek długiej listy. Na mapie potrzeb co rok pojawiają się kolejne miejsca – wśród nich Afganistan, mierzący się ze zmieniającą sytuacją polityczną, i dotknięty głodem Madagaskar. Wśród głównych źródeł kryzysów znajdują się zagrożenia naturalne i klęski żywiołowe, degradacja środowiska, brak bezpieczeństwa żywnościowego i przymusowe wysiedlania. Szeroko zakrojona współpraca między organizacjami takimi jak Polska Misja Medyczna i jej lokalni partnerzy pozwala zabezpieczyć potrzeby osób dotkniętych kryzysami humanitarnymi.
Wesprzyj Polską Misję Medyczną:
· ustaw płatność cykliczną w Twoim banku na działania PMM lub na https://pmm.org.pl/chce-pomoc
· przekaż darowiznę na numer konta Polskiej Misji Medycznej: 62 1240 2294 1111 0000 3718 5444.