Auto za 55 milionów? Tak, u Paganiego

Horacio Pagani miał co świętować w 2017 roku. Rekordowe obroty, a do tego wypuszczenie prezentu na jego 60. urodziny. Pagani Zonda HP Barchetta powstało dla samego projektanta, a także dla dwóch wyjątkowo bogatych klientów.

Dla włoskiej marki Pagani miniony rok był świetny. Obroty wzrosły prawie o jedną trzecią (29%) względem 2016, a w tym roku ma być jeszcze lepiej. „Lepiej” nie oznacza w przypadku tego producenta „więcej”. Plan na 2018 jest taki sam, jak na miniony rok: 40 aut, nie mniej, nie więcej. Dodatkowo ruszył program renowacji najstarszych samochodów, dzięki któremu właściciele mogą przeprowadzić certyfikowaną wymianę elementów i przedłużyć życie auta bez straty na wartości.

Pagani Zonda HP Barchetta

Teoretycznie wszystkie 40 tegorocznych aut będzie wersjami modelu Huayra, który jest produkowany od 2012. Jednak co roku z montowni w Modenie zjeżdżają jeszcze pojedyncze sztuki Zondy, pierwszego supersamochodu Horacio Paganiego. Łącznie pojawiło się aż 29 różnych wersji Zondy, nie licząc tych pojedynczych, pod życzenie klienta.

Jest jeden klient, który u Paganiego może więcej niż inni i otrzyma własną serię aut. To sam Horacio Pagani, który w 2015 – przy okazji obchodzenia 60. urodzin – postanowił zbudować wyjątkowe auto dla siebie samego. A także dwa kolejne, które trafią do najbogatszych klientów marki i pokryją koszty prac. Cena jednego to 15 mln dolarów, a więc ok. 55 mln zł.

Pagani Zonda HP 7

Po dwóch latach przygotowań, w zeszłym roku pojawiły się pierwsze zdjęcia, a oficjalna premiera miała miejsce w amerykańskim Pebble Beach, podczas ekskluzywnego Concours d’Elegance. Oficjalna nazwa tej mini-serii 3 pojazdów to Pagani Zonda HP Barchetta.

HP tłumaczy się samo – to inicjały Horacio Paganiego. Barchetta to oczywiście typ nadwozia. I choć mogłoby się wydawać, że cała reszta to zwykła Zonda, auto tylko przypomina pierwowzór z jego kluczowymi cechami, jak choćby kultowe 4 rury na planie kwadratu.

Zupełnie nowe przetłoczenia maski, ścięta w połowie wysokości szyba, spoilery, wloty powietrza, dodatkowe światła, poliwęglanowe przesłony tylnych kół, a same koła – podobnie jak fotele – pochodzą z nowszej Huayry. Czy to wystarczy, by skłonić kogoś do wydania 15 milionów dolarów?

Jeśli nie samym wyglądem, to Zonda HP Barchetta przekonuje silnikiem V12 (7.3 L) od AMG, produkującym prawie 800 KM i osiągami. Choć Pagani nie zdradza, jakie dokładnie jest przyspieszenie czy prędkość, z pewnością nie ustępują tym z innych wersji Zondy. Choć, nie ma się co oszukiwać, za ten samochód płaci się dla prestiżu, nie dla osiągów.

Pagani Zonda HP 9

Robert Kocjan
Polecamy

Powiązane Artykuły